czwartek, 22 marca 2012

Licznik bije...

 


   21 marca minał miesiąc od umieszczenia na naszym blogu pierwszego posta. Dopiero raczkujemy, stawiamy pierwsze kroki, ale dzięki Wam wierzymy, że nasza praca ma sens. To dla Was angażujemy się po stronie Zduńskiej Woli. Na razie Waszych głosów w dyskusji jest niewiele. Bardzo na nie liczymy. Ale nawet, gdy nie umieszczacie komentarzy do naszych postów, cieszymy się z coraz większej liczby wejść na naszą stronę. Ośmieliły nas one do pokazania statystyki tych odwiedzin. Dziękujemy za Waszą obecność!
   Pamiętajcie:
„Wolność zaczyna się od słów. Kiedy nie boisz się powiedzieć o tym, co myślisz i się nie boisz. Jeśli masz szansę na dyskusję, na dialog, na konstruktywną krytykę. To jest istota demokracji.”


Autorzy bloga „Piórkiem PO Zduni”

8 komentarzy:

  1. To bardzo miłe że Państwo się cieszycie i chyba absolutnie naturalne. Skoro blog poświęcony dobru Zduńskiej Woli i tylko słusznej sprawie dodatkowo na siebie zarabia reklamami.

    Moim zdaniem jeśli ktoś rzeczywiście ma na sercu dobro miasta to nie musi od razu zamieszczać reklam poduszek i kremów pod pachy na swoim blogu. Ale widać trudno już o takich idealistów w tym mieście.

    Oba blogi w ten sposób mają po WIELKIM MINUSIE ode mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zacznij pisać bloga, za to że nie piszesz masz u mnie KOLOSALNEGO MINUSA

      Usuń
  2. Ładnie, prawie 2 tysiące na początek. Co do reklam, Autorze powyższego wpisu jest to tak, że decydując się na obecnośc na portalu blogowym, nie ma się wpływu na rodzaj i ilość reklam. Zaś temu blogowi warto dodać trochę grafiki i może więcej humoru :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się składa że ja również prowadzę bloga i nie godzę się na umieszczanie na nim reklam. To jest indywidualny i osobisty wybór prowadzącego bloga. Na szczęście jeszcze w tym kraju jest tak, że NIKT do zamieszczania reklam na blogu zmusić nas nie może :) O tym wie KAŻDY bloger :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. kilka praktycznych wiadomości:
    http://zarabianie-na-adsense.wtnj.pl/kiedy-zamiescic-reklamy-na-stronie-lub-blogu/

    zakładam też, że osoby które utworzyły tego bloga, jak i bloga prokrastynatora oczywiście nie wiedziały, że istnieje możliwość pozostawienia bloga bez reklam. Wystarczyło po stworzeniu bloga nie klikać wszystkiego w ciemno tylko troszkę więcej poczytać.
    Każdy bloger ma na swoim prywatnym wewnętrznym profilu zakładkę JAK ZARABIAĆ NA BLOGU. I to bloger decyduje się, czy chce zarabiać na blogu czy nie :)

    Oczywiście każdy bloger ma prawo kliknąć, że zarabiać na blogu chce. To jest także jego wybór, wybór także ludzi, którzy bloga chcą czytać.

    Mnie jednak trochę brakuje szczerego idealizmu w stosunku do własnego miasta. A taki uważam każdy lokalny patriota mieć powinien! To, że Złotnicki zakładał miasto ze względu na zwiększenie zysków to oczywiste bo nikt nie zakłada miasta tylko ze względu na idealizm. Jednak gdyby ten jego dobry interes byłby mu zupełnie obojętny i nastawiony tylko na zysk nigdy nie nadałby głównym ulicom nazw od imion jego dzieci i żony. Złotnicki był zatem i dumny z takiego osiągnięcia!

    Niestety teraz wszędzie jest tylko mamona. Szkoda. Bo mamona często przykrywa rzeczywiste problemy ale i możliwości działania. Oddzielam oczywiście „prace zarobkową” od „dorobkowej” w tym przypadku.

    Wiele osób w ostatnich kilku latach bardzo gorączkuje się na temat działania miasta, w większości są to głosy negatywne. Zupełnie jakby już ludzie nie byli w stanie zobaczyć tego co jest dobre, albo przynajmniej próbuje być dobre. Doszło do takiej paranoicznej już sytuacji, że niezależnie co zrobi kolejna władza, będzie źle. Taka sytuacja powtarza się w Zduńskiej Woli od wielu lat i kilku już prezydentów. Spirala nienawiści i wylewania pomyj tylko się nakręca. Gdybyśmy zrobili statystykę pt. "który prezydent był dobry dla miasta" wynika, że żaden. W konsekwencji statystycznie moglibyśmy stwierdzić, że każdy kolejny będzie zły.

    Wynik tego jest taki, że Zduńska Wola od ’89 roku miała szanse rozwoju. Nie skorzystała z wielu. Atmosfera w mieście polega na krytykowaniu drugiego człowieka: zarówno na szczeblu urzędu miasta jak i tym „zwykłym ulicy”. A to dawało przez długi czas pole do popisu wielu lokalnym „mieszaczom”. Kolejne wybory znów odbędą się pt. zagłosuję na Franka choć go nie znam, ale Tadzio jest i tak zły to na niego głosu nie oddam.

    Brak zatem świadomego działania w mieście. Ciągła krytyka, ciągłe opluwanie niczemu nie służy.

    W konsekwencji mamy w tej chwili taką sytuację, że ktoś zakłada bloga bo widzi, że emocje są tak wielkie, że niektórzy muszą znaleźć możliwości ich upustu. Ale nagle ten ktoś myśli, skoro mamy tylu chętnych co chcą wylewać swoje żale to niech choć zarobię na tym.

    A to że żali będzie więcej niż pozytywów to oczywiste. Tak człowiek jest skonstruowany, że kiedy w TV podają informację, że rozmnożyły się jednorożce to nikogo to nie zainteresuje. Kiedy jednak podadzą trochę krwi wtedy cała rodzina podczas niedzielnego obiadu ogląda jakąś kolejną masakrę przegryzając kotletem.

    Cały problem tkwi w edukacji i uświadamianiu ludzi. Ja mam wrażenie, że pewne grupy w Zduńskiej Woli wolą kiedy ludzie niewiele wiedzą. Wtedy łatwiej nimi manipulować. Ale skoro już znalazła się taka grupa osób, które widzą pewne rzeczy, która chciałyby zmienić pewne sytuacje tutaj, dlaczego w końcu choć raz od ’89 roku nie dadzą impulsu mieszkańcom, że metoda wolnych kroków, edukacja i nie zawsze mamona mogą wiele zdziałać.
    Pamiętajmy, że przy takim obrocie spraw każda kolejna władza będzie miała tylko trudniej bo będzie przejmowała skłócone miasto. Skłócone z kim? Głownie z samym sobą... niestety..

    Dlatego grupy nacisku bardziej systematycznej w działaniu a mniej w opluwaniu innych życzyłbym sobie w końcu w Zduńskiej Woli (ale to oczywiście abstrahując od tematu zarabiania na blogu).

    pozdrawiam
    ps. dzięki temu że żyję w wolnym kraju nie muszę podawać adresu mojego bloga. Co którzy go czytują sami na niego trafią.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja się nie dziwie że są poumieszczane reklamy.
    Jeżeli jakikolwiek zduńskowolski blog kiedykolwiek zarobi 100 zł. to miną jakieś 2 lata, bo zduńskowolanie są tacy, że nie klikają - bo po co ma ktoś coś zarobić ( to są grosze ).
    Jedno kliknięcie w reklamę to na ogół 9 gr. - ja klikam bo ... np. taki prokrastynator mówi moimi słowami a że jest anonimowy to nie mam jak mu postawić piwa - klikając na reklamy co dzień przez miesiąc ma ode mnie na browara.
    Tylko nie mów, że mu się nie należy.

    A ty jak coś piszesz to nic z tego nie masz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe robie tak samo - kolo załuguje na browara

      Usuń