sobota, 31 maja 2014

Kim Pan jest Panie Jarku ?

   Tuba Urzędu Miasta pełną garścią korzysta ze szczodrości spółek podległych prezydentowi. Już nie ogranicza się do reklam, które co miesiąc słono kosztują nas jako podatników i jednocześnie  klientów tych spółek, ale okazuje się że wzmacniają finansowo i redakcję, a przede wszystkim jej właściciela artykułami sponsorowanymi .

                                                                                                                  (zaznaczenie: "artykuł sponsorowany")
   Prezesowi, chwaląc swoją niezwykłą sprawność w zarządzaniu, brakuje wręcz słów. Wpadanie w samozachwyt, jak widać jest  charakterystyczne dla tej ekipy. Ekipy Marka Trzcińskiego, który  także równie często nie może wyjść z zachwytu nad samym sobą.  Widać zaraził już  tą dolegliwością nie tylko Niedźwieckiego, ale  także jak się okazuje  pana prezesa MSC.  Narcyzm w 3D. Ale w trakcie tego, pełnego zachwytu nad sobą, sponsorowanego artykułu, chyba się lekko zagalopował. Zacząłem się zastanawiać czy prezes wie w jakiej firmie pracuje, bo być może z racji jego rzadkich wizyt w Zduńskiej Woli wszystko z lekka mu się pogmatwało.


Dla tych co nie mogą odczytać zacytuję: „ Red.- czyli mamy rozumieć, że cena od 2011 roku, poza inflacją jest stała? J.S. Bardzo bym tego chciał, my jako dystrybutor ciepła, utrzymujemy stałe opłaty za przesył.” Tyle prezes. Jaka jest rzeczywistość. Mając na uwadze miejsce publikacji i że wiele z tego co w tej gazecie się publikuje, ma się  nijak do rzeczywistości, sięgnąłem   do  pism jakie otrzymałem z MSC w ostatnich 3 latach dotyczących cen za przesył, oto krótkie zestawienie :
 
    



Dla większej przejrzystości, porównanie cen przesyłu dotyczy tego samego typu odbiorców:

Rok 2011 -  6,85 zł/GJ , rok 2013 – 14,84 zł/GJ , na rok 2014 – 15,24 zł/GJ . Wzrost o 122,48 % !!! Jeśli wg  pana Jarka taka była inflacja to wydaje mi się, że nie tylko nie wie gdzie pracuje ale prawdopodobnie żyjemy w dwóch różnych krajach. Tak czy siak gratuluję dobrego samopoczucia i wiedzy na temat  tego co w spółce się dzieje, gratuluję panu, panie Jarku i oczywiście Niedźwieckiemu. Jak to powiadają „ słuszną linię ma nasza władza” ( cytat znany, oczywiście Miś ).

Max Weber

PS.  Nigdy nie komentuję komentarzy do mojego tekstu ani oczywiście samego tekstu.

M.W

poniedziałek, 26 maja 2014

Grecki cyrk ze zduńskowolskimi klaunami


   Budowanie zaufania jest procesem długim i mozolnym. Bawiąc się w politykę nie można sobie pozwolić na rzucanie słów na wiatr, na lekceważenie wyborców, na używanie kłamstwa jako argumentu swoich racji. Można się pomylić i przyznać do tego, nie można iść w zaparte traktując wszystkich w koło jak baranów. Piotr Niedźwiecki nie odrobił tej lekcji. Zbyt mocno zaufał przyswojonemu przed laty podręcznikowi agitatora. Dziś brnie w te kłamstwa nie zdając sobie sprawy jak mocno się ośmiesza. Październik 2013 r.

"Prace ogólnobudowlane mają zakończyć się przed nowym rokiem. Wtedy obiekt zostanie przekazany zarządcy, który zajmie się wyposażaniem wnętrza. Na pierwszy koncert czy film do ratusza będziemy mogli wybrać się wiosną przyszłego roku.

- Myślę, że pełnią  życia ten obiekt rozkwitnie na wiosnę, bo zanim będą wszystkie pozwolenia, wszelkiego rodzaju wyposażenie, to myślę, że z początkiem 2014 roku będziemy świętować nowe oblicze placu Wolności w naszym mieście. Kiedy znikną te zabezpieczenia związane z budową, pojawi się zupełnie inny obraz miasta w centrum. Miasta uporządkowanego, miasta estetycznego – mówi Piotr Niedźwiecki.” (RAW)(extra 21.10.2013r). Patrząc na ratusz i urząd miasta, Niedźwiecki jawi się jako ten ostatni, który powinien brać się za porządkowanie czegokolwiek.

 "Ratusz w Zduńskiej Woli ma być gotowy w marcu - zapowiada prezydent miasta Piotr Niedźwiecki ".( nasze.miasto 02.01.2014), mimo już wyraźnych oznak kataklizmu rozliczeniowego z podwykonawcami. A jaki jest nowy termin? Nowy termin to czerwiec br. Jak te deklaracje się mają do dochodzących nas sygnałów o demontażu armatury i innych elementów wyposażenia, za które nikt nie chce zapłacić. Jak to się ma to zupełnego braku pracowników na terenie budowy, ponoć już od prawie dwóch miesięcy. Nijak. Jedno jak widzimy nie ulega zmianie - to zaklinanie rzeczywistości, najpierw tylko przez Niedźwieckiego i Kaczmarka, a teraz wkręcają w to wszystko Jegiera.


   Może należy tylko przypomnieć, że inwestycja ta realizowana jest z środków unijnych i jeżeli przyjdzie oddać tą kasę to będzie katastrofa dla nas wszystkich. Wszyscy którzy kiedykolwiek prowadzili inwestycję z udziałem środków unijnych wiedzą jak skrupulatnie potrafią  być one rozliczane. A ile trzeba będzie rozliczyć? Biorąc pod uwagę oba źródła, unijne i własny budżet to teoretycznie 29,8 mln zł. To informacje na dziś. A ile rzeczywiście ? Wręcz z rozbrajającą szczerością Paweł Jegier powiada - nie wiem. To się okaże jak skończymy. Czy ktoś kto prowadzi jakąkolwiek inwestycje nie ustala przed jej rozpoczęciem całkowitych kosztów, tak aby zabezpieczyć na nią środki, aby na końcu nie zostać z ręką w ... no wiadomo. Tym czasem wszak końca nie widać. Kolejne terminy padają, koszty rosną wręcz lawinowo. A pan wiceprezydent powiada ze stoickim spokojem: "Poza kosztami projektu pozostaje również realizacja zamówienia w zakresie wyposażenia budynku zduńskowolskiego centrum integracji w sprzęt komputerowy i biurowy a także wyposażenie sal do zajęć dla dzieci i młodzieży, klubu seniora i uniwersytetu III wieku oraz sali ślubów i sali toastów. Wartość dostaw będzie znana po przeprowadzeniu postępowań przetargowych - dodaje P. Jegier". (nasze.miasto 14.04.2014). Czyli kolejne kilka milionów. No cóż jak się bawić to się bawić. A tym czasem straty na ratuszu na dzień 26.05.2014 r wynoszą : -  4.654.313,72 zł

Max Weber

wtorek, 20 maja 2014

Dwie Zduńskie Wole !


 To już nie żadna tajemnica, że mamy Zduńską Wolę dla tych lepszych i dla tych gorszych. Niestety którzy są którzy kilka lat temu ustalił Facet z VII kadencji. Dziś pielęgnuje to i dba aby przenikanie tych gorszych do tych lepszych było ściśle kontrolowane.  A przecież chętnych trochę jest. Świadczą o tym ciągłe rotacje  i w Magistracie i w Spółkach, także w pozostałych instytucjach  podległych miastu. Nie każdy zdaje „egzamin” i wówczas wraca jak niepyszny,  w najlepszym przypadku tam skąd  przyszedł , choć nie rzadko na bruk  lub na taktyczną „emigrację” . Tam gdzie kasa tam oczywiście i przepychanki. Najważniejsze żeby mieć wokół siebie tzw. SWOICH, bez względu na kompetencji, bo nie interesy ogółu  są tutaj ważne ale tylko i wyłącznie określonej grupy. Tej lepszej grupy. Za chwilę będziemy mieli spektakl pt. konkurs na dyrektorów kilku szkół. Ponoć niektórzy już wiedzą jaki będzie wynik i się pakują jedni z, drudzy do gabinetów dyrektorskich.  I to jest jedno oblicze Zduńskiej Woli.
 
A drugie?

"Fakt": „ratusz pnie się w górę, a ludzie żyją jak w średniowieczu


W Zduń­skiej Woli miesz­kań­cy ka­mie­ni­cy przy ul. Zło­tej od czte­rech lat cze­ka­ją na ka­na­li­za­cję. Trud­no się dzi­wić, że nie cie­szy ich nowy ra­tusz, który mia­sto bu­du­je w cen­trum.
Osiem rodzin przy ulicy Złotej od lat słyszy obietnice, że i do ich budynku dotrze kanalizacja. Ich codzienność to wychodek na podwórku i miska do mycia. ” ( Fakt.pl 20.05.2014)


  A to jet właśnie drugie oblicze naszego miasta. Zapomniane, lekceważone, zacofane. Czy tylko ulica Złota ? Oczywiście, że nie. Takich ulic w Zduńskiej Woli  jest sporo, bez kanalizacji, bez wody, bez utwardzonej drogi. To dziwi ? Tak tych co tam mieszkają, tych co ich odwiedzają. A władze miasta ? Władze miasta to nie dziwi. Nie mają czasu na takie … przepraszam za wyrażenie „pierdoły”,  ponieważ z zachowania  Niedźwieckiego i  całej tej reszty wynika, że  – Ratusz -  it's my life , only Ratusz.

   W komentarzu do jednego z z moich postów ktoś napisał, że takie ulice są w każdym mieście.  Tak to prawda. Więc o co chodzi. Ano chodzi o to, że  w większości z tych miast coś się z tym robi. Jest wieloletnia strategia ściśle wdrażana od wielu lat. Wykorzystują do maksimum  szansę jaką dostaliśmy kilka lat temu, w postaci ogromnych środków na zmianę i polepszenie infrastruktury naszych miast i wsi.  Nikt nie oczekiwał, że w ciągu 5-7 lat  przenicujemy całe miasto i zlikwidujemy zaniedbania ostatnich kilkudziesięciu lat. Chodzi o to, że nie wykorzystaliśmy szansy, a rzadko dostaje się drugą. Ogromna inwestycja na barkach dość wątłego budżetu to niestety zły prognostyk i dla Złotej i dla każdej innej ulicy z takimi czy podobnymi problemami.

 
Max Weber

piątek, 16 maja 2014

Pinokio - reaktywacja ?


 Jest rok 2010, kampania samorządowa, a w tym także, a może przede wszystkim kampania prezydencka. Co w jej trakcie, oczywiście między innymi, mówił prezydent i jednocześnie kandydat na prezydenta Piotr Niedźwiecki : " Jedną z inwestycji, które muszą w najbliższym czasie doczekać się realizacji w Zduńskiej Woli to basen. Piotr Niedźwiecki zapewnił, że wie w jaki sposób sfinansować jego budowę". ( e-zduńska 10.2010r ). Jak widać było to 4 lata temu. Do dziś nie dowiedzieliśmy się jaki to cudowny sposób znał Piotr Niedźwiecki. Tą tajemnicą  nie podzielił się z nikim. Aż do dzisiaj. "Ustami" swej wiernej prasy z dnia 15.05.2014 roku, oznajmia ponownie, że : " budowa krytego basenu powinna być jednym ze strategicznych celów". Pomoc wiernego redaktora, a w zasadzie właściciela gazety przychodzi natychmiast. Władza miejska myśli - pisze „prasa” ( prasa głównie do sprasowywania umysłów ) . A o czym myśli " Czy nowe rozdanie unijnych pieniędzy otworzy przed Zduńską Wolą szansę na budowę basenu? Między innymi to analizują miejskie władze." (Extra 15.05.14r.) 
  To ja powiem prosto z mostu. Niech nie męczą zwojów. Niech nie analizują. Przespali 5 lat, stracili wszystkie z możliwych szanse na wybudowanie basenu. Dlaczego ? Ano wystarczy czytać, ale koniecznie  ze zrozumieniem, na co w obecnym tzw. rozdaniu pieniądze  będą, a na co zdecydowanie  nie.
 „Wytłumaczenie wielkiego wysypu gminnych basenów i hal sportowych, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, jest proste – budowane były za pieniądze unijne przeznaczone na projekty innowacyjne. W końcu sama Bruksela doszła do wniosku, że niecka z wodą i prowadząca do niej plastikowa rura to zdecydowanie za mało, aby pomysł uznać za innowacyjny. Finansowanie takich projektów będzie niemożliwe wraz z wprowadzeniem nowych zasad ubiegania się o środki unijne przez miasta. Wejdą one w życie w 2014 r.” ( Gazeta Prawna 24.04.2012r.)
  Jasne ? Dla większości tak. Dla Piotra Niedźwieckiego i dla tzw. redaktora RAW, widać nie. Po  czterech latach Niedźwiecki opowiada te same farmazony. Po czterech latach, z  doprowadzonego do perfekcji nieróbstwa, przerywanego jedynie zachłystywaniem się  kluczową, z wciąż przesuwanym terminem  oddania , inwestycją w postaci ratusza,  tworzy swój atut jako kandydat na kolejną kadencję. Karmiąc nas tymi samymi, co cztery lata temu mrzonkami,  próbuje przekonać do siebie zduńskowolan. Wierzy w naszą naiwność i krótką pamięć. Wierzy, że tak jak on nie zna się na budżecie tak i większość zduńskowolan też. Mam nadzieję, że bezpodstawnie. Niedźwiecki i chyba także jego promotor z VII kadencji zapominają, że kłamstwo ma krótkie nogi, a często długi nos.

 
  Niestety, takimi kłamstwami próbuje zatuszować swoją już pięcioletnią nieudolność (choćby w trwającej od pięciu lat ciągłej reorganizacji urzędu miasta), brak wiedzy, brak skuteczności, arogancję. Dla Piotra Niedźwieckiego, po tak długim okresie urzędowania, budżet, zasady jego budowy, podział na dochody i ich źródła oraz  wydatki,  to wciąż czarna dziura. Zresztą trzymając się tego porównania,  skutecznie pogłębiana przez  niego i jego  ekipę.
  A wracając do tych basenów i aquaparków to ;   „Problem w tym, że choć w Polsce buduje się coraz więcej aquaparków (już jest ich ok. 150), to coraz częściej przynoszą one straty" – np. w Łodzi obiekt tylko w 2010 r. przyniósł 3 mln zł  strat, władze zamierzają sprzedać go do 2013 r.
   Dlatego zarówno KE, ( dla Niedźwieckiego KE - to Komisja Europejska ) jak i resort rozwoju regionalnego mówią dość. Miasta będą musiały się bardziej wysilić, bo za dwa lata innowacyjność będzie inaczej weryfikowana” ( Gazeta Prawna jw.). Nie ma więc szans na pieniądze z Unii na budowę basenu!
   Przez najbliższe lata będziemy dokładać co roku prawie milin na utrzymanie Ratusza. Ale załóżmy  naiwnie, że Piotr Niedźwiecki znajdzie  cudowną lampę  Aladyna ( na ul. Przemysłowej już chyba nie?)  i wybuduje aquapark, to skąd na litość boską weźmie pieniądze na jego utrzymanie? A przecież pamiętajmy, że na budowę czekają ronda i kilka ulic jeszcze z poprzedniej kampanii prezydenckiej.  Czy ten absurd ma jakieś granice. Ma,  granicą są wybory samorządowe. A my tym czasem czekamy na kolejne zapewnienia Piotra Niedźwieckiego.

A co z licznikiem i stratami na Ratuszu? Na dzień 18.05.2014 roku to już 4.497.866,20 zł

 

Max Weber.

wtorek, 13 maja 2014

„Ni wyżyna ni nizina … taka gmina”.


Kilkadziesiąt lat temu znakomici Starsi Panowie śpiewali:

„Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina.”

   Są miasta i miasta, a wśród nich także Zduńska Wola. Miasto czy wieś ?  zadajemy sobie to pytanie spacerując ulicami Zduńskiej Woli. A no właśnie ulicami, czy drogami?

  To normalne, że dziś trzeba nie lada pomysłu aby się wyróżnić, zdobyć popularność lub powiedzmy sobie wprost – być na językach. Można to zrobić na wiele sposobów. Można tak jak zwycięzca Eurowizji, ale można też w sposób mniej kontrowersyjny. Można zabłysnąć zawartością ale też można zaszokować opakowaniem. Można iść drogą, często niewykształconych celebrytów, ale można też wiedzą i kunsztem wynikającym z wyuczonego zawodu.

   Jak to ma się do Zduńskiej Woli. Niestety władze miasta starają się iść tą kiepską drogą. Tak drogą, nie ulicą. Widać sami uznali, że dłużej okłamywać mieszkańców Zduńskiej Woli nie można i rzeczy należy nazywać po imieniu. Ulica z dziurawą jezdnią  z powykrzywianymi we wszystkie strony chodnikami w mieście ?  Nie uchodzi. A na wsi ? A na wsi już sam fakt, że jest chodnik, że leży na drodze asfalt, jeszcze często,  jaki by nie był, jest już nobilitacją. To takie jak widać  zduńskowolskie aktualne standardy nowoczesności. Bo czym jest oddanie do użytku mającej długość kilkuset metrów drogi w mieście, w ciągu ponad pięcioletniej kadencji? Porażką ? Katastrofą ? A na wsi ? A na wsi to oczywiście sukces. Wszyscy się cieszą. Lokalna władza, koalicjanci, właściciele działek przyległych do wyremontowanej drogi. Uściskom dłoni nie było końca. Nawet koń zarżał z radości bo rzadko  wychodzi ze stajni, a tu taka okazja.( „czy konie mnie słyszą?”- Bareja wiecznie żywy! ). Jednym słowem sukces. Przynajmniej w oczach mieszkańców tej wsi, a może przede wszystkim przedmiot zazdrości sołtysa z sąsiedniej wsi? No może, tylko której? Wiejski lans na ulicach wciąż na szczęście miasta.

  Czy rzeczywiście jest się czym chwalić ?




  A przecież można było przez te pięć lat tworzyć nowoczesne miasto z nowoczesnymi arteriami komunikacyjnym w postaci ulic, alei, promenad i … rond, można ! Ale niestety można też, tak jak to robią władze Zduńskiej Woli, pójść na skróty -  zmienić tabliczki, gdzie w miejsce słowa „ulica” wpisano „droga”. A to , jak  powiada obecna władza -  w trosce o finanse publiczne,  zdecydowanie tańsze rozwiązanie niż ich remont. Mam nadzieję, że  większość z tych „nowych dróg” zaprowadzi pomysłodawcę, tego wręcz rewolucyjnego rozwiązania, do nikąd.

  Pozostaje pytanie co chciał  osiągnąć  Niedźwiecki ze sposobu celebrowania  oddania do użytku ,  po ponad dwóch latach remontu, ulicę... przepraszam drogę Klonową i przechrzczenia innych „ulic” na „drogi” ? Co chciał osiągnąć nie wiem, co osiągnął? Jeszcze większą śmieszność i irytację wielu zduńskowolan.

   Max Weber

piątek, 9 maja 2014

Papierowy prezydent !


  Wszyscy doskonale wiemy; papier przyjmie wszystko. Możemy napisać każdą bzdurę tak aby nikt nie mógł jej zweryfikować, możemy przedstawiać tylko te fakty które są dla nas korzystne, które pracują na nas a nie przeciwko nam. Takiej zasadzie od wielu miesięcy hołduje Extra. Pan Kazimierz powiedział , pan Jan napisał, a pytana o zdanie pani Krystyna jest zbulwersowana, itd. itp. Jaka jest prawda ? Ano prawda jest taka, że nie ma tych osób, a za wszystkich „robi” redaktor z gazety. Bo czy jest możliwe aby tak gremialnie wszyscy byli za bzdurami które robią i o których mówią szanowni włodarze naszego miasta? Zadziwiające jest, że gdy pytam się znajomych o sprawy Zduńskiej Woli, to większość ma jednak wątpliwości. W Extra nikt nie ma wątpliwości!!! A przecież te wątpliwości  wynikają z częstotliwości, a przede wszystkim z niejasności, wręcz swoistego manipulowania przekazywanymi informacjami o działaniach miasta. Szczególnym przykładem tego była informacji o tzw. rewitalizacji, jaką mogliśmy usłyszeć na sesji nadzwyczajnej. Dodatkowo informacje te, jeśli już się pojawiają, są najczęściej, niestety,  wynikiem nieustępliwych żądań  opozycji. W związku z tym prezydent ustami swymi lub swych zastępców stara się powiedzieć, wyjaśnić coś, ale tak aby prawie nic nie powiedzieć prawie nic nie wyjaśnić.

  Nikt z góry nie osądza, ale takie zachowanie zmusza do zachowania dystansu do poczynań miejskiej władzy. Tak czy inaczej zdania są podzielone. Mamy pełną świadomość, że nic tak do końca nie jest tylko czarne lub tylko białe. W każdym z poczynań władzy, także i my próbujemy odnaleźć nieco innych barw.  Dalece inaczej postrzega  to właściciel Extra. Super władza tyrająca w pocie czoła, super inicjatywy, pełna aprobata mieszkańców, ogromne poparcie. Czytając to nasuwają się niestety porównania z gazetami prorządowymi z Moskwy. Tam też prezydent Putin ma prawie 90 % poparcie. Wszyscy są zachwyceni  tym co robi. Zakłamanie ? Cynizm ? Obłuda ? Narcyzm ? Oczywiście, że tak. Problem polega na tym, że on nawet oszukując samego siebie będzie kolejną kadencję prezydentem. Niedźwiecki oszukując samego siebie, mam nadzieję, że już nie będzie.

  A miało już być  już tak dobrze, bo z informacji umieszczonej w gazecie z 24 kwietnia 2014 roku wynika, że kolejne wydanie zaplanowano dopiero za rok na 8 kwietnia !


  W związku z tym, że w ostatni czwartek znów mieliśmy Extra,  okazało się więc, że to była taka sama prawda jak wszystko w tej gazecie.

Zapomniałbym o liczniku ! Na dzień 10.05.2014 straty na Ratuszu to :   - 4.341.418,68 zł.

Max Weber