czwartek, 29 sierpnia 2013

Igrzyska po zduńskowolsku

 Zduńskowolska władza nie zwalnia tempa. Przypomina mi się ten dowcip o robotniku który  zasuwał na budowie z pustą taczką bo nie miął czasu ją napełnić. Bieganie z niczym - to najczęściej przypominają konferencje prasowe pana prezydenta. Zmienia się tylko towarzystwo obok. Skala projekcji na przyszłość często niestety ociera się o absurd.  „Władze Zduńskiej Woli nawiązują współpracę z prężnie rozwijającą się gminą Złoczew, która leży na złożach węgla brunatnego.” ( Nasze Radio 29.08.2013r.) . Bardzo celnie skwitował to jeden z internautów w komentarzach do tej rewelacyjnej ( a może nawet rewolucyjnej :-) ) informacji:
 „Rozmarzyli się chłopcy !!! A upały przecież minęły.
W mieście smród i bród, nieuprzątnięty piach na drogach, chodniki na których nogi można połamać, a gawędziarzom roją się wizje wybiegające w XXII wiek. ” ( szalony ślimak)

   Rozmarzyli się chłopcy i to niestety nie pierwszy raz. Wciskanie mieszkańcom Zduńskiej Woli tzw. kitów opanowali do perfekcji. Tak więc igrzysk mamy co niemiara.


 Dlatego może to dobrze, że będzie zraszacz przed ratuszem. Od czasu do czasu zimny prysznic ? To dobre rozwiązanie.


Max Weber 

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Greckie gwarancje.

  Niby już wszystko wiemy o ratuszu, a jednak. Czy ktoś z państwa zajrzał do harmonogramu prac wynikającego z treści wniosku  o dofinansowanie. Jeśli nie to ja postaram się  krótko przedstawić jego treść, podając przedmiot realizacji i termin ich zakończenia. Ratusz- 03.2013, Pl. Wolności 9,9a – 03.2012, Pl. Wolności 3,5- 03.2013, Pl. Wolności 6,24 03.2014, Pl. Wolności 22 – 02.2014. Jak wiemy jedna z kamienic już wypadła, dwie są do poprawki, co będzie z dalszymi, to duży znak zapytania.
  Skupmy się jednak na ratuszu. Wszyscy już wiemy że kolejne terminy nie zostaną dotrzymane, choć zgodnie z podpisaną umową winno być tak „ §  2 , 1. Wykonawca zobowiązuje się rozpocząć budowę w dniu 19 marca 2012 roku. 2. Wykonawca zobowiązuje się zakończyć budowę w dniu 30.09.2013 roku.” Ciekawe jak będą wyglądały rozliczenia z Funduszem Europejskim,  zobaczymy.
   A teraz koszt tej budowy. Co wynika z Załącznika Nr1 harmonogramu rzeczowo-finansowego zamówienia. Otóż koszty wynikające z postawienia budynku w stanie surowym  ze wszelkimi instalacjami, tj. elektryczne , co, wodne itp. to kwota 19.634.399,60 zł. Nie doczytałem się czy w kosztach tych już ujęto koszt okien czy też nie. Kto budował lub remontował cokolwiek wie jak wyglądają koszty wykończenia. A na koniec mały rodzynek z owej umowy: „ § 12 , 1. Wykonawca udziela 5 ( słownie; pięć ) letniej gwarancji na zastosowane przez siebie materiały oraz wykonywane roboty budowlane.” Na samochody Kia jest dłuższa gwarancja.



Max Weber 

piątek, 23 sierpnia 2013

Szczęśliwa ręka prezydenta

   Od jakiegoś czasu jadąc naszą tzw. obwodnicą w kierunku Łasku, nie mogę się oprzeć widokowi  wiejącego pustką parkingu przy Galerii i jak mniemam pustej Galerii.  W handlu, tak  jak w każdej działalności, raz idzie lepiej raz gorzej. Kiedy jednak przypominam  sobie moment jej oddania do użytku, przed oczami mam bezmiernie szczęśliwe oblicze Niedźwieckiego. Tryskał dumą z tego, że Zduńska Wola tą galerią  nareszcie dogoniła  duże miasta. Jeszcze tylko tramwaj i …  Miś i … , ale żarty na bok. Więc jak to było ( Nasze Miasto 02.06.2012r.) ;
  „Najpierw była część oficjalna, podczas której dokonano symbolicznego otwarcia. Wstęgę przecinali prezes senior Avesu Andrzej Kubik, który postawił obiekt, prezes MarcPolu Marek Mikusiewicz i prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki”.
  Mimo, że wiele osób wątpiło, choćby z uwagi na bliskość Łodzi, optymizmu nie brakowało; „Galeria Zduńska przy ul. Łódzkiej ma 4,2 tys. metrów kwadratowych powierzchni handlowej. Niedługo pojawią się w niej kolejne sklepy, m.in. niemieckiej sieci obuwniczej, odzieżowe oraz kosmetyczne”.  I choć jestem w grupie tych wątpiących, to oby  wreszcie tak było.
   Nie wiem czy to dzięki „szczęśliwej” ręce Niedźwieckiego, czy też nie, ale faktem jest, że  wiatr hula po Galerii. Aż strach pomyśleć co będzie jak wstęgę przy otwarciu Ratusza też on przetnie.



Max Weber

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Kosztowna Fanaberia

 Na stronach BIP Urzędu Miasta ukazało się ogłoszenie o przetargu. „Przedmiotem zamówienia jest udzielenie Miastu Zduńska Wola długoterminowego kredytu złotowego do wysokości 10.612.008,00 PLN na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu miasta w 2013 r., na następujących warunkach: 1).Okres kredytowania : 10 lat od dnia zawarcia umowy.” Informacja ta już zresztą krąży po internecie. Koszt kredytu, czyli; prowizja przygotowawcza, odsetki, marża, to   3.577.025 zł - szacunkowa wartość bez VAT: Jednocześnie podany jest stan zadłużenia na 31.07.2013 roku – 27.456.228,30  PLN ( stan zadłużenia podany jest bez kosztów, które można oszacować na ok. 8 mln zł ). Spłaty tego kredytu będą odbywać się kwartalnie od  10 -20 tys. zł, w latach 2014-2015 do 700 tys. zł, w roku 2023. Reasumując : stan zadłużenia czyli kapitał wraz z kosztami kredytów i pożyczek, już wkrótce wynosić będzie ok. 49.645.261,30 zł ( to  46% budżetu).
  Branie kredytów to nie grzech. Dziś każde rozwijające się miasto, czy gmina już ma kredyty i/lub pożyczki, a jeżeli nie to planuje je w najbliższych latach. Zresztą, aby skorzystać z środków unijnych trzeba mieć własny  udział, a z tym z bieżących wpływów łatwo nie jest. Pytania są zawsze takie same: na co idą owe kredyty i z czego będą spłacane ? W przypadku Zduńskiej Woli kasa idzie na pomnik dla Marka Trzcińskiego, przy pełnej aprobacie prezydenta i jego radnych, a spłacać ową fanaberię będziemy oczywiście my.


 Aha, i jeszcze jedno; mam jakieś nieodparte wrażenie, że to nie jest ostatnie słowo tej ekipy, w sprawie kredytów na ten „wzniosły” cel.

Max Weber

sobota, 17 sierpnia 2013

„Szczęki ” – narodziny potwora

      Mamy nowego wiceprezydenta. Człowiek młody i niezwykle ambitny. Pozytywnie ambitny. Trochę znam pana Pawła i szczerze życzę mu powodzenia. Przede wszystkim lepszego finału niż jego poprzednik na tym stołku. Lepszego finału niż wszyscy inni, którym przyszło się zderzyć  ze zduńskowolską sztandarową inwestycją, którzy na stanowiskach w urzędzie nie dotrwali do jej uroczystego otwarcia. Bo miejmy nadzieję, że choć mamy już trzeci czy czwarty termin, to kiedyś to uroczyste otwarcie nastąpi.
   Pozwoliłem sobie nazwać budowę ratusza ; narodziny potwora. Jak w „Szczękach” połyka kolejnych śmiałków, bo przecież  jak mówi, niezastąpiona w takich sytuacjach Agnieszka Mikołajczyk ; „ Zadania są ogromne, mamy wielką inwestycję ratusza i niestety zawsze było ryzyko, że nowa osoba sobie nie poradzi i tak chyba się stało w przypadku pani Ewy - złożyła wypowiedzenie, które mija jeszcze w sierpniu ”.( Nasze Radio). Tak też się stało w przypadku ryzykanta Krzysztofa Jędrzejewskiego i kilku ryzykantów urzędników ( naczelników/dyrektorów).  


    Czy mamy więc kolejnego ryzykanta? Być może. A swoją drogą co tak przycisnęło panią Ewę, że nie mogła dotrwać jeszcze ten jeden miesiąc ( umowa do końca września ) ? Pytań jest oczywiście znacznie więcej. Czy to możliwe, że do Urzędu Miasta w Zduńskiej Woli trafiają sami nieudacznicy? Czy rzeczywiście budowa ratusza to tak niezwykle skomplikowana budowa, a może  raczej „skomplikowane  procedury” i komplikująca się sprawa jej finansowania ? A może „skomplikowane” okołobudowlane meandry powiązań ?
     Czy  Potwór połknie Pawła Jegiera ? Czas pokaże. A może połknie kogoś wyżej ?


Max Weber.

wtorek, 13 sierpnia 2013

Dwie miary cynika !

   Czytam i oczom nie wierzę. W wydaniu z 8 sierpnia, właściciel Extra nawołuje do bojkotu stacji Orlen zlokalizowanej na Pl. Wolności. Nie jestem zwolennikiem pozostania jej właśnie tam i uważam, że dla estetyki miejsca dobrze byłoby aby zniknęła z placu. Przyczyną jednak takiego stanu rzeczy jest  bezsprzecznie,  nieudacznictwo prezydenta, o czym był uprzejmy już kiedyś ( 05.05.2010) mówić szef 3P pan  A. Brodzki ” Nie rozumiem, czemu przez prawie rok prezydent nie podjął rozmów z PKN Orlen” . Ja panu powiem, panie Andrzeju; na ryneczku była wyprzedaż staroci i trwa prawie nieustannie.
   Co innego  spontaniczne nawoływania mieszkańców, co innego władz i przedsiębiorców. Szczególnie takich cynicznych przedsiębiorców jak Marek Trzciński. Na początek z grubej rury: „ Orlen jest nieprofesjonalny” . Wystarczy porównać wyniki finansowe i dowiemy się kto jest nieprofesjonalny.
  Dalej,  „ Pozostając głuchym w tej sprawie ( czytaj; Orlen) dowodzi, że nie rozumie co to jest społeczna odpowiedzialność biznesu. Mocno wierzę w to, że Zduńskowolanie będą szerokim łukiem omijać tę stację „ ( EXTRA 01.08.2013r.). Oczywiście Piotr Niedźwiecki ma dokładnie takie samo zdanie, ale to przecież już nikogo nie dziwi. A jaka  jest „ społeczna odpowiedzialność ” biznesowa MT : „ nie uchwytny ” to słowa mieszkańców ulicy Kanałowej w reportażu  z 31.05.2013 roku ( Wprost ze Zduńskiej). Chodzi oczywiście o opisywany już na naszym  blogu, hałas generowany z usytuowanej tam fabryki CKM Technologie i brak jakichkolwiek reakcji ze strony  Marka Trzcińskiego.
  Jak widać on doskonale rozumie co to jest „ społeczna odpowiedzialność biznesu”. Oczywiście pod warunkiem, że ona, ta odpowiedzialność,  nie dotyczy jego.
  Więc proponuję,  tak spontanicznie,  solidaryzując się z mieszkańcami ul. Kanałowej, omijać szerokim łukiem produkty Budvaru i CKM Technologie. Prawda, że śmieszne?


Max Weber