To co najlepiej wychodzi obecnej
zduńskowolskiej ekipie, to ciągłe zaklinanie rzeczywistości. Zaczęło się od
wyjątkowego optymizmu co do kosztów inwestycji pt. „Ratusz” . To samo dotyczy
kosztów rewitalizacji kamienic na Pl. Wolności. Poczęstowano nas również nową
prognozą na lata 2012 – 2036. Oczywiście oparta jest ona na takich informacjach
które uwiarygadniałby prognozy dotyczące stopnia zadłużania się miasta w
najbliższej przyszłości. Zmniejszałyby widmo katastrofy finansowej i dawały
nadzieję na większe dochody niż faktycznie mogą być.
Oto cytat ze zduńskowolskiego opracowania „
Na potrzeby prognozy przyjęto wskaźniki gospodarcze przyjęte przez
Ministerstwo Finansów. Przewiduje się, że w latach 2012-2016 PKB będzie rósł w
tempie odpowiednio: 4,0% , 3,7%, 3,9%, 4,0%, 3,7%.”
Jak to ma się do rzeczywistości ?
Ano okazuje się , że Minister Finansów w Warszawie nie podzielił optymizmu wiceprezydenta w
Zduńskiej Woli i opublikował „nieco”
inne prognozy :
„ Ministerstwo Finansów prognozuje
wzrost Produktu Krajowego Brutto na ten rok w wysokości 2,5 proc. W 2013 roku ma on wynieść 2,9 proc. w 2014 roku 3,2 proc., natomiast w 2015 roku 3,8 procent.
Takie wartości znalazły się w
Aktualizacji Programu Konwergencji 2012 przygotowanej przez Ministerstwo
Finansów. Oznacza to, że resort podtrzymuje prognozę zapisaną
w (...) budżecie państwa”.
Ciekawe,
które będzie na wierzchu, czy racjonalizm prognoz ministerialnych, czy może
niczym nieuzasadniony optymizm władz Zduńskiej Woli.
I chciałoby się, lekko parafrazując powiedzenie Billa Clintona „
gospodarka głupcze ”, powiedzieć: „prawda głupcze ”.
Max Weber
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz