piątek, 20 lipca 2012

Miłość własna


  Już 10 lat temu, przy pierwszych bezpośrednich wyborach na prezydenta, dla NIEGO zaangażowanie się w politykę to był czysty makiawelizm. Może jeszcze wówczas, na początku nie aż tak , ale z  czasem wyraźnie zawładnęły NIM  układy, interesy polityczne, a przede wszystkim gry personalne. To nieustawiczne budowanie strategi opartej na tym jak i  od kogo być cwańszym, z kim wejść w komitywę , kogo wesprzeć, kogo „spuścić”, by nasze było na wierzchu. A jak dziś wszyscy wiemy, w tym przypadku  „nasze” to zawsze znaczy „jego”. Miłość własna jest  tu najważniejsza i niewspółmierna z jakimiś publicznymi wartościami. „ Dobro Zduńskiej Woli to ja ” - zdaje się mówić. Jak wiemy, od kilku lat ma w swej drużynie kogoś, kto utwierdza go w tym przekonaniu na każdym kroku. Naiwna i nieudaczna wydaje się MU projekcja rozwoju Zduńskiej Woli, o ile nie jest podporządkowana makiawelizmowi, czyli zasadzie: „ kto wykiwa kogo, by zachować władzę”. Przy czym warto zwrócić uwagę, że Machiavelli sądził, że władca ( w jego czasach książę)  może popełnić wszelkie bezeceństwa, o ile służą one dobru wspólnoty, ON takie myślenie, z całą pewnością, traktuje jako naiwne.  
   Jak widać już dziesięć lat temu  był mistrzem cyników. Kim jest dziś ? Myślę, że nawet Machiavelli miałby kłopot z jego nazwaniem. Super cynikiem ? Może. Zapewne politykiem, choć dziś już tylko lokalnym, który wie, że kariery politycznej nie robi się dzięki obronie jakichś wartości, ale sprawianiu wrażenia, że się to robi. Nawet akt erekcji ( swoją drogą ciekawa zbitka słowna )  na Pl. Wolności wydawał się być bardziej na jego cześć niż na cześć czegokolwiek. Jak wiele osób poczuło w związku z tym przyjemność ? 
    Bo tak naprawdę chodzi wyłącznie o władzę.
Max Weber 

3 komentarze:

  1. Witaj Max.
    Piszę do Ciebie z Piekła. Jest mi tu dobrze, bo spotkałem wielu moich znajomych i mile spędzamy czas, tylko śmieci leżą na ulicach, bo mało się tu sprząta i drogi ciągle dziurawe...
    Kogóż to nazywasz spadkobiercą mojej doktryny politycznej i strategii działania? Tego sztywniaka o szklanym wzroku, ze sztucznym uśmiechem? Tego niemrawego, czarniawego faceta z latającymi oczkami, bezustannie dłubiącego w nosie? Tego szczerbatego dziada z tłustym, zapuszczonym tyłkiem? Tego kauzyperdę z godnością obnoszącego swoją przeciętność? A może tego mało męskiego, zakompleksionego wymoczka o wzroście siedzącego psa i cieniutkim głosiku?
    Jestem zawiedzony. Popraw się Max, bo kiedy tu zawitasz nie zaproszę Cię do mojego stolika.
    Twój na zawsze oddany Przyjaciel–Nic Machiavelli. P.S. Ciągle w Ciebie wierzę, uwierz mi stary. Dlatego puściłem ten komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam prasy lokalnej ale przypadek zrządził że w kolejce do stomatologa przejrzałem Dziennik Łódzki z 20.07.2012.Utkwiły mi w pamięci następujące wiadomości:
    -Piotrkowski dworzec PKP za 17mln
    -W Uniejowie,Poddębicach i Kutnie-płyną euro,płynie woda
    -Promocja Sieradza przez 4 Open Hair Festival
    -Eko-młodzi w Lodzi-organizowane przez ŁDK warsztaty edukacyjno-artystyczne dla dzieci(partnerami są ośrodki kultury z Pabianic,Lubochni,Skierniewic,Sieradza,Radomska,Bełchatowa,Tomaszowa,Piotrkowa)
    A co o Zduńskiej Woli:
    -Radny Kolęda proponuje przerobić salę w szkole nr6 na salę bokserską
    -Brocki uważa się za szczęściarza
    -Działkowcy boją się że miasto zabierze im działki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i wkrótce zostaniemy wiochą niedaleko Sieradz przez tego mitomana MT

      Usuń