piątek, 24 lutego 2012

Gwarancje

Mój sąsiad niezwykle, zdecydowanie bardziej niż ja, żywo interesuje się sprawami
naszego miasta.
− Sąsiad ! - usłyszałem z za płotu zniecierpliwiony jego głos- - sąsiad !- krzyknął
jeszcze raz, kiwając jednoznacznie na mnie ręką.
− Widział Pan ? - rozejrzałem się po ogrodzie, najpierw swoim potem po jego
− Nie tu – machnął zirytowany- Tu ! - rzucił, waląc nerwowo dłonią w lokalną
gazetę - Piszą o Grecji !
− Aha ? - zdziwiłem się – będziemy mieli drugą Grecję w Zduńskiej Woli ? -
zapytałem naiwnie
− Będziemy mieli Ratusz
− To dobrze ? - sondowałem stanowisko sąsiada co do tej budowli, ale ona zrobił się
czerwony. Jego policzki nadęły się i widać było, że chce powiedzieć coś niezwykle
szpetnego
− A co do tego ma Grecja ? - ratowałem sytuację kierując naszą rozmowę na
wcześniejsze tory
− Grecka firma będzie go budować !
− To źle ? - zaryzykowałem, kierując się zdobytym przed chwilą doświadczeniem
− Nie wiem - uczciwie przyznał Sąsiad – ale gwarancje daje Narodowy Bank
Grecji
A kto jemu da gwarancje ? - wypaliłem. Obaj parsknęliśmy śmiechem.

Świstak

1 komentarz: