Kiedy w 2008 organizowaliśmy referendum w Zduńskiej Woli, cel by prosty. Koniec z nepotyzmem, koniec z mamieniem ludzi projektami bez finansowego pokrycia, brak zgody na stawianie pomników; czytaj fontann dla ówczesnego włodarza. Chcieliśmy aby było inaczej- uczciwiej, transparentniej – normalnie. Chcieliśmy budować przede wszystkim to co może służyć wielu i likwidować synekury. Chcieliśmy pokazywać realne możliwości budżetu miasta i w ich ramach realne inwestycje. Chcieliśmy, chcieliśmy, chcieliśmy. Miało być inaczej, a jest po staremu. Zawsze najgorsza jest arogancja władzy. Arogancja władzy samorządowej szczególnie. Pojawiają się pytania, komu tak naprawdę ma służyć tak kolosalnie droga inwestycja ( czyt. Ratusz ), w mieście w którym jest tak wiele krzywych chodników, dziurawych ulic, brak miejsc w przedszkolach, zrujnowanych kamienic brak perspektyw na dobrą pracę. Stawiamy pomnik ! Komu? Wszyscy wiemy !Na pewno nie Świstakowi. Koszty tego „pomnika”, budowa i utrzymanie, jeszcze przez wiele lat odbijać się będą czkawką wszystkim nam. Czy ci którzy dziś podejmują decyzje nie czują że okłamali tych, którzy nam uwierzyli i poszli na referendum. A może to my przesadzamy z tak surową oceną, może mimo tych kosztów, całkiem realne są kolejne inwestycje. Może wskaźniki zadłużenia i obsługi zadłużenia nie wykluczą nas z wyścigu o kolejne dotacje unijne. Tylko pytanie jest, dlaczego nikt nie chce pokazać prognoz tych wskaźników na kolejne 3-4 lata ? Czyżby Świstak wróżył niepogodę ?
Z poważaniem
Świstak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz