czwartek, 17 stycznia 2013

I znów te kadry



Od wielu miesięcy co i rusz krytycznie piszemy o zasadach doboru kadr w naszym zduńskowolskim urzędzie. Podkreślaliśmy zawsze potrzebę dbałości o transparentność przy podejmowaniu takich decyzji i szybkim reagowaniu na wszelkie zgłaszane przez opinię publiczną wątpliwości. Źle jest gdy przy wyborze do pracy w samorządzie, szczególnie na kierowniczych stanowiskach pojawiają się wątpliwości i … niesmak. Zduńskowolska Platforma Obywatelska jakiś czas temu zadeklarowała pomoc przy doborze kadr w przypadku gdyby okazało się , że rządząca koalicja akurat nie dysponuje odpowiednimi kandydatami. Tak więc zasugerowaliśmy możliwość powołania na dyrektorka Biura Edukacji, Kultury i Sportu w zduńskowolskim magistracie członka naszego koła Panią Jolantę Ziębę-Gzik. Choć nikt nie rodzi się dyrektorem, to mając na względzie jej kwalifikacje i dotychczasowe doświadczenie, mamy głębokie przekonanie , że pani Jolanta da sobie doskonale radę. Po co więc to piszemy. Ano po to, że jak zwykle wkurzający jest sposób powołania rodzący, nawet przy wyborze dobrego kandydata, niesmak. Pozostawienie niedomówień o przyczynach rezygnacji drugiej kandydatki budzi w wielu podejrzenie kolejnego przekrętu. Zdajemy sobie sprawę, że każda osoba wybrana na bardziej lub mniej eksponowane stanowisko znajdzie swojego krytyka, ale może tym bardziej należy szczegółowo informować o zasadach wyboru, wszelkich zdarzeniach jemu towarzyszących tak aby jak najmniej kontrowersji budził ostateczny wybór.

Max Weber



2 komentarze:

  1. Przestaliście być wiarygodni. Lepiej było nic nie pisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba mieć tupet żeby napisać, że wybrali bardzo dobrą kandydatkę, ale tak ją wybrali, żeby wszyscy pomyśleli, że to był przekręt. Jak Was tak wkurza ten sposób powołania,to niech Pani Jolanta uniesie się honorem i nie przyjmie stanowiska, na które została powołana w tak kontrowersyjnych okolicznościach.

    OdpowiedzUsuń