wtorek, 22 stycznia 2013

"Z notatnika agitatora " reaktywacja.



  Ostatnio odbyło się, zorganizowane przez Starostę zduńskowolskiego,  uroczyste spotkanie  ludzi biznesu, kultury i sportu naszego powiatu. Była to okazja do wyróżnienia tych, którzy w szczególny sposób przyczynili się do popularyzacji i  rozwoju naszego miasta i regionu.  Była to też okazja do wielu rozmów. I choć to nie najważniejsze co tego dnia akurat się wydarzyło, to niestety było to coś co zwróciło uwagę wielu, a kilku podzieliło się ze mną tymi spostrzeżeniami. Sposób wyrażania myśli przez Piotra Niedźwieckiego. Niewiarygodna stylistyka, nieprawdopodobna składnia i ... jednoznaczne skojarzenia – nowomowa jak z notatnika agitatora, niestety. A jakiś przykład podobny stylistyce Niedźwieckiego? Proszę bardzo; oryginalne notatki agitatora rok 1952: " Jasnym jest, iż w dążeniu do wykonania planu napotykamy na opór wroga klasowego. Wróg rozumie bowiem, iż wykonanie planu to gwóźdź do trumny. Dlatego też wróg judzi i sabotuje. Usiłuje siać pośród nas niewiarę we własne siły. Cierpliwa praca uświadamiająca agitatora to potężna broń w naszym ręku". I od razu chciałby wytrącić argumenty krytyków tego tekstu, nie chodzi o konkretne słowa ale o ducha wypowiedzi.
  Wszystko co mówi nasz „towarzysz” ma być „sygnałem ogromnej staranności” , „szczególnego uwiarygadniania się”  ... itd itp.
   Jak widać wcześniejsze zajęcie pozostawiło niezniszczalny ślad w psychice Niedźwieckiego. I mimo że niedługo miną  24 lata, to nie dla wszystkich rok 1989 stał się  przełomem  zmian, także w sposobie komunikowania się.
   Ale żeby czekać aż 40 lat … to niemożliwe !

Max Weber.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz