Ostatnio odbyło się, zorganizowane
przez Starostę zduńskowolskiego,
uroczyste spotkanie ludzi
biznesu, kultury i sportu naszego powiatu. Była to okazja do wyróżnienia tych,
którzy w szczególny sposób przyczynili się do popularyzacji i rozwoju naszego miasta i regionu. Była to też okazja do wielu rozmów. I choć to
nie najważniejsze co tego dnia akurat się wydarzyło, to niestety było to coś co
zwróciło uwagę wielu, a kilku podzieliło się ze mną tymi spostrzeżeniami.
Sposób wyrażania myśli przez Piotra Niedźwieckiego. Niewiarygodna stylistyka,
nieprawdopodobna składnia i ... jednoznaczne skojarzenia – nowomowa jak z
notatnika agitatora, niestety. A jakiś przykład podobny stylistyce
Niedźwieckiego? Proszę bardzo; oryginalne notatki agitatora rok 1952: "
Jasnym jest, iż w dążeniu do wykonania planu napotykamy na opór wroga
klasowego. Wróg rozumie bowiem, iż wykonanie planu to gwóźdź do trumny. Dlatego
też wróg judzi i sabotuje. Usiłuje siać pośród nas niewiarę we własne siły.
Cierpliwa praca uświadamiająca agitatora to potężna broń w naszym ręku". I
od razu chciałby wytrącić argumenty krytyków tego tekstu, nie chodzi o
konkretne słowa ale o ducha wypowiedzi.
Wszystko co
mówi nasz „towarzysz” ma być „sygnałem ogromnej staranności” , „szczególnego
uwiarygadniania się” ... itd itp.
Jak widać
wcześniejsze zajęcie pozostawiło niezniszczalny ślad w psychice Niedźwieckiego.
I mimo że niedługo miną 24 lata, to nie
dla wszystkich rok 1989 stał się
przełomem zmian, także w sposobie
komunikowania się.
Ale żeby czekać aż
40 lat … to niemożliwe !
Max Weber.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz