„Upadłość spółki ogłasza się
w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Dłużnik jest
niewypłacalny, jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań”. - tyle
podręczniki ekonomii. Coś na ten temat, myślę mogliby powiedzieć księgowi kilku
firm, także tych komunalnych. Czy TBS jest w zapaści mimo ogłoszenia zysku za
2012 rok ? Niestety tak. Spróbujmy porównać ilość należności i inwestycji
krótkoterminowych ( środki w tzw. kasie ) - 1370,2 tys. zł do zobowiązań 6 726,2 tys. zł . Obsługa zobowiązań odbywa się za
pomocą środków obcych generując kolejne poziomy zadłużenia. Dobitnie świadczą o
tym także wskaźniki płynności. Ten podstawowy, czyli wskaźnik płynności
bieżącej powinien znajdować się w przedziale 1,5-2, w TBS-ie wynosi 0,65. Zaklinanie
rzeczywistość na niewiele się zda. Taki poziom tego wskaźnika w
najbliższych latach nie daje najmniejszych szans na terminową regulację długów.
Skutkiem tego są także bardzo duże koszty finansowe ( w tym karne
odsetki ) . W roku 2012 - 196,2 tys. zł !
Można z całą
odpowiedzialnością powiedzieć, że bez radykalnych działań restrukturyzacyjnych
ta spirala zadłużenia będzie się
nakręcać.
Dziwne jest także, że
przy spadku sprzedaży o ponad 356 tys zł, koszty działalności operacyjnej spadły raptem o 92 tys. zł.
Natomiast, i tu mamy rekordzistę, pozostałe koszty rodzajowe ( przypominam o
zawartych w nich min. delegacjach) wzrosły w 2012 roku w stosunku do 2011 roku o
112 tys. zł, z 36,2 tys. zł do 148,2 tys. zł . Ciekawe byłoby
szczegółowe zestawienie tych kosztów.
Max Weber