Segregacja po Zduńskowolsku
Dbałość o porządek w mieście to jedno
z podstawowych zadań gminy ( czytaj: magistratu !). Od wielu, a w zasadzie od
bardzo wielu lat kolejne rządy i kolejne władze lokalne usiłowały uczyć
segregowania śmieci. Przedstawiano rozmaite wyliczenia, statystyki, aby
przekonać, że to się opłaca. Co się robi w Zduńskiej Woli ? Ano ma się to
wszystko w tzw. nosie ! Tak, tak ja wiem; są nowe przepisy, będą nowe zasady odbierania
śmieci od mieszkańców, także tych segregowanych śmieci, tylko jest takie małe
ale ! Polega ono na tym, że to będzie od 1 lipca. Czemu więc już dziś
zlikwidowano kilkanaście wysepek służących do segregacji śmieci ? Okazuje się,
że znacznie łatwiej było je zlikwidować
niż skutecznie egzekwować ich systematyczne opróżnianie. To taka ignorancja,
charakterystyczna dla obecnej miejskiej ekipy. Jest to wynik dyletanctwa, które
uniemożliwia podejmowanie
właściwych rozwiązań, właściwego
zarządzania. To podążanie po
najmniejszej linii oporu. To wynik chaosu organizacyjnego zafundowanego
przez Niedźwieckiego. Co się dzieje przy
tych wysepkach ekologicznych które pozostały ? Wystarczy się tam przejść i
zobaczyć !
Max Weber