czwartek, 29 listopada 2012

Szklanką po łapkach



 Pamiętacie państwo ten film, pełen niekończących się absurdów, parodiujący inny, ponoć kultowy film? To tak trochę jak w naszej Zduńskiej Woli. O budżecie już pisaliśmy i pewnie jeszcze nie raz do niego wrócimy. Trzeba przyznać jest nieco wirtualny. Uwagę moją przykuła tym razem Wieloletnia Prognoza Finansowa Miasta Zduńska Wola na lata 2013-2036, zaproponowana przez Piotra Niedźwieckiego. No cóż, okazuje się ona jeszcze bardziej wirtualna niż projekt budżetu. Wykazano się przy jej opracowaniu niezwykłą przebiegłością w dopasowywaniu dochodów i wydatków, po to aby zadość uczynić nowym przepisom dotyczącym wyliczenia wskaźników zadłużenia. W 2013 wskaźniki spłaty nie spełniają wymagań nowej ustawy ale cudownym zbiegiem okoliczności w następnych latach już spełniają. Taka bardzo kreatywna księgowość. Prognozowanie na przyszłość zawsze nosi w sobie ryzyko pomyłki, ale aktualne władze naszego miasta okazały się niezwykle zapobiegliwe i chcąc wyeliminować wszelkie ryzyko, w dochody własne wliczyły sobie dochody przypisane... powiatowi. Niemożliwe ? Ano możliwe, niestety!
 W prognozie finansowej w pozycji dochody pan prezydent co rusz odwołuje się do art 5 ust.1 pkt 2 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Sprawdziłem, art.5.1. Źródłami dochodów własnych powiatu: pkt. 2) dochody uzyskiwane przez powiatowe jednostki budżetowe powiatu oraz wpłaty od powiatowych zakładów budżetowych i gospodarstw pomocniczych powiatowych jednostek pomocniczych.
 Oj nie będzie tego dużo, nie będzie. Tak czy inaczej, na  ile dochody powiatu pomogą Niedźwieckiemu w uzyskaniu poprawnych wskaźników zadłużenia miasta, dalibóg nie wiem. Nie wiem też jakie metody zastosuje aby wyrolować starostę. Mówią, że głupich nie sieją, sami się rodzą. Tylko dlaczego właśnie u nas ?

Max Weber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz