poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Amber Gold czyli Bursztynowa Pułapka


  Kiedy wybuchła afera, z Amber Gold w roli głównej, pojawiły się głosy braku właściwego działania państwa. Opozycja stawiała i stawia zarzuty rządowi.  Zapomniała, że państwo opiekuńcze przestało istnieć ponad dwadzieścia lat temu. Zapomniała, że jest współautorem przynajmniej części, obowiązujących aktualnie przepisów prawa. Wszak był okres kiedy to oni rządzili.
  Sam jestem  zwolennikiem stanowiska o indywidualnej odpowiedzialności za własne decyzje. I co do zasady nic w tym temacie się nie zmieniło. Jednak w przypadku Amber Gold zmuszony jestem, w obliczu napływających informacji, nieco zmodyfikować swoje poglądy. W tym szczególnym przypadku odpowiedź na pytanie; kto  ponosi odpowiedzialność, nie jest taka jednoznaczna. Od kogo, więc poszkodowani przez Amber Gold mogą  żądać zadośćuczynienia jeśli zabraknie pieniędzy w samej firmie ?
  Według aktualnej wiedzy KNF zrobił wszystko co mógł. Wpisał Amber Gold na czarną listę i powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez właścicieli firmy. Co zrobiła niezależena prokuratura? Nic. Dlaczego? Z braku wiedzy, odpowiedzialność, nonszalacji, a może innych racji o których nawet strach myśleć ? Dlaczego nie zareagowała na bijące z plakatów Amber Gold hasło dotyczące gwarancji LOKAT, skoro gromadzenie lokat przez instytucje pozabankowe jest bezprawne ? Dlaczego dopiero teraz znalazła w sobie tyle determinacji ? Prokuratura jest niezależna, to fakt, lecz w czyim imieniu podejmuje decyzje? W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej !
  Kolejne pytania dotyczą niezwykłej indolencji niezawisłych sądów. W czyim imieniu działał kurator sądowy ? Gdzie był, gdy w kolejnych sądach zapadały wyroki na jego podopiecznego? Jaki sąd w jakim państwie wydaje sześć razy z rzędu wyrok w zawieszeniu za niemal identyczne przestępstwa ? Po co jest więc rejestr osób skazanych ? To kuriozalne ! To kpina z nas wszystkich. To żałosna kpina z naszego konstytucyjnego prawa do ochrony przed przestępcami. Jest jeszcze jedno pytanie niezwykłej wagi; ilu  przestępcom udaje się tak bez końca otrzymywać wyroki w zawieszeniu? Postanowienia sądów karnych są w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej !
   I ostatni rodzynek. Sąd rejestrowy. Kolejne spółki z władzami lub radami nadzorczymi, w których zasiada osoba skazana prawomocnymi wyrokami za matactwa finansowe. W imieniu kogo sędzia Krajowego Rejestru Sądowego, łamiąc ewidentnie prawo, wydaje postanowienie o wpisie ? W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej !
     Może najwyższy czas, aby odpowiedzialność za błędy ponosili z imienia i nazwiska ci co je robią, a nie Rzeczpospolita Polska. Bez względu na to, czy jest rządzona  przez tych których lubimy, czy przez tych których nie lubimy. Niestety prawdopodobnie  jeszcze długo, odbijać będzie nam się czkawką bezmyślność i bezkarność stróżów prawa dla których stwierdzenie " z należytą starannością"  jest pusto brzmiącym sloganem. Tym bardziej więc  musimy być bardziej roztropni  dysponując własnymi oszczędnościami.

Max Weber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz