wtorek, 30 września 2014

Rondo ratunkowe?


Czujny dziennikarz starał się ostatnio przybliżyć mieszkańcom tej części województwa łódzkiego zamierzania dotyczące przebudowy dróg na rok 2015, które miałyby otrzymać dofinansowanie z budżetu Wojewody Łódzkiego, w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych: http://www.nasze.fm/news,16698 
Prawie wszystkie samorządy od dawna (bo program jest wieloletni) przygotowywały się do złożenia wniosków. Nie jest tajemnicą i można to sprawdzić na stronie internetowej Wojewody Łódzkiego,  że pieniądze do zdobycia są nie małe, bo dla całego województwa jest to niemal 63 mln. zł. Oczywiście można powalczyć tylko, lub aż o połowę wartości planowanej przebudowy, albo remontu drogi. Samorządy, jak wynika z treści artykułu, przygotowały się solidnie szukając swojej szansy, chociażby poprzez zawiązywanie wzajemnych partnerstw – „oni nam, to i my im pomożemy”.  Można to traktować jako wspólne polowanie na punkty konkursowe i korzystne dla wszystkich stawianie na inwestycje, których nigdy dość.                                                   
W Zduńskiej Woli jest trochę inaczej. Zaczęło się jak zwykle od szumnych zapowiedzi: http://www.ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/4898-bdzie-wicej-parkingow-przy-eromskiego
 „Chcielibyśmy, aby maksymalnie te tereny, które możemy przeznaczyć na parkingi, zostały w tym projekcie przeznaczone właśnie na ten cel. To pozwoli również rozładować ulicę Królewską szczególnie na odcinku między Łaską a Żeromskiego. Tam jest ogromny problem z miejscami postojowymi a jest dużo instytucji publicznych w tym obszarze – mówi wiceprezydent miasta Paweł Jegier”                                   
Minęło kilka miesięcy i dowiadujemy się, że :
Kilka rzeczy mnie zdumiało i postanowiłem publicznie zadać te pytania : 
  • jak można było nie zdążyć z przygotowaniem projektu?
  • dlaczego żaden z pracowników nie ostrzegł prezydenta o zbliżającej się katastrofie?
  • jak czuje się np. dyrektor przedszkola z ul. Żeromskiego, której obiecano ten parking i nawet nikt nie próbuje o niego walczyć (tym bardziej, że Pani ta startuje z listy 3P w najbliższych wyborach)?
  • jak wybrano projekt, który został zgłoszony – projekt ronda i kto to zrobił?
  • dlaczego właśnie wybrano to rondo, czy jego lokalizacja, otoczenie i sąsiedztwo określonego zakładu pracy produkującego okna miało tu znaczenie?
  • kto i kiedy pozbawił Radę Miasta Zduńska Wola kompetencji podejmowania decyzji w najważniejszych dla tego miasta sprawach?
  • czy zgłoszono ten projekt do tzw. „uwalenia” dlatego, że nie ma możliwości pokrycia udziału własnego samorządu, bo sytuacja finansowa miasta jest aż tak tragiczna, co jest tajemnicą poliszynela? 
Pytania można mnożyć, ale faktem jest, że rzucono nam mieszkańcom to „rondo ratunkowe”, które jest raczej kamieniem u szyi dla tych, którzy naiwnie wierzyli, że poprawi się stan choćby jednej ulicy w tym mieście. Jest to smutne tym bardziej, że analizując całą ostatnią kadencję Prezydenta Piotra Niedźwieckiego, czyli 4 lata, udało się z tego źródła finansowania wybudować tylko pewien odcinek ul. Zielonej, czyli wykorzystano 1 na 4 szanse. Dla mnie to stanowczo za mało, abym mógł nawet potencjalnie rozważać poparcie koalicji 3P i FDW w najbliższych wyborach. Los tego projektu będzie taki sam, jak remontu w tym roku ul. Gołębiej, która zamykała listę zgłoszonych przez samorządy wniosków z jedną z najniższych ocen.
 
          A M I C U S

wtorek, 23 września 2014

Komu zależy na konflikcie?


CZY WRAŻENIE WALKI Z STAROSTWEM MA ZATRZEĆ NIEUDOLNOŚĆ WŁADZ MIASTA?

Jeden z ostatnich numerów organu prasowego władz miasta obwieścił następującą hiobową nowinę :

„Elewacje czterech kamienic na Placu Wolności mogły zostać odnowione w pierwszych dniach września. Prace te miały po prawić estetykę centrum miasta, ale do nich nie doszło. Jedna z firm wyłoniona w prze targu przez TBS „Złotnicki” rozstawiła już nawet rusztowania przy budynku, ale zduńskowolski starosta na kazał je poskładać. Dlaczego? Cała sprawa wydaje się mieć podtekst polityczny.”

 Kilka rzeczy wymaga wyjaśnienia. Faktycznie władze miasta planowały pomalowanie elewacji kilku kamienic na Placu Wolności, ale od kiedy?

Ogłoszenie na stronie TBS Złotnicki
wyraźnie wskazuje, że pierwsza data wytworzenia informacji o najwcześniejszym przetargu to 06.08.2014 r., na wykonawcę dla remontów części kamienic wybrano 22.08.2014, część przetargów z braku chętnych musiano unieważnić i z końcem sierpnia ogłosić ponownie.

Skąd ten nagły pośpiech, czyżby data 16.11.2014 r. czyli wyborów samorządowych miała tu znaczenie? Nie przez przypadek przecież dokumentacje na remont elewacji kamienic TBS wykonywała jedynie właściwa firma projektowa ze Zduńskiej Woli. Nie jest też tajemnicą skoligacenie z obozem władzy osoby obsługującej ogłoszenie na stronie TBS.

 Ale wracając do artykułu, piszący przemilczał kilka faktów, na przykład taki, że najpierw ustawiono rusztowanie, cichaczem sprzątane w czasie składania kwiatów pod tablicą na Placu Wolności, a potem zapytano „starostę z Tymienic” o zgodę, nie wspominając już o dopełnieniu obowiązków wynikających z prawa budowlanego i zgłoszeniu tego typu remontu odpowiednio wcześnie.

Dalej czytamy, że remont miał trwać maksymalnie 10 dni. Naprawdę jest możliwe wykonanie takiego remontu w 20 dni :
 „Prace remontowe polegać będą na : - rozebranie rur spustowych, rynien z blachy nadających się do ponownego użytku, - zeskrobanie lub zmycie starej farby, oczyścić tynk z nalotów, - skucie tynku słabo związanego z podłożem, przygotowanie podłoża pod nowy tynk. Wykonanie uzupełnień nowym tynkiem. Pod pojęciem wykonanie uzupełnień należy rozumieć również: odtworzenie gzymsów oraz wszystkich krawędzi narożników zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych ( krawędzie narożników muszą odzyskać kształt prostoliniowy) odtworzenie cokołów, - ukrycie wszystkich przewodów ( znajdujących się na ścianach ) pod tynkiem, - całość tynków zagruntować i pokryć zaprawą klejową o parametrach technicznych nie gorszych niż zaprawa klejowa -firmy Atlas służącą do zatapiania siatki zbrojące  (w technologii docieplania budynków metodą lekką mokrą ), - całość wygładzić i zagruntować - malować farbą emulsyjną elewacyjną, - malować stolarkę drzwiową i okienną, - w przypadku wystąpienia pęknięć ścian, pęknięcia uzupełnić pianką montażową niskopęczniejącą.”
(źródło Specyfikacja TBS)

Zwracam uwagę na nowoczesną i trwałą technologię z zastosowaniem pianki montażowej.

Chyba nawet TBS w to nie wierzył, ponieważ w przetargu jest termin 20.10.2014 r. moim zdaniem i tak zbyt optymistyczny.

Ktoś zapyta po co to wszystko zrobiono? Po co tyle zachodu?

 Jeżeli te zamierzenia TBS, czyli władz miasta odniesiemy do tego, co się dzieje  na ul. Sieradzkiej, czyli do jej przebudowy, która prowadzona jest przez starostwo i która obejmuje również Plac Wolności, to wówczas widać jak na dłoni, że ktoś próbuje komuś utrudnić zadanie, tylko kto komu?

Przetarg powiatu ogłoszono 07.07.2014 r.
i przebudowa będzie prowadzona na pewno do końca października, o ile nie dłużej.

Nie jest tajemnicą, że pieniądze TBS to pieniądze nas wszystkich, czyli środki własne spółki, a pieniądze na przebudowę drogi, to w połowie pieniądze z pozyskanego dofinansowania, z którego trzeba się rozliczyć. Opóźnienie w remoncie elewacji jakiejkolwiek kamienicy oznaczałoby dobry materiał przedwyborczy dla redakcji gazety, bo powiat nie mógłby skończyć przebudowy ulicy. Kilka ostatnich deszczowych dni nie pozostawia tu żadnych złudzeń, że jesień nie sprzyja planowanym pracom.

Kto tu więc atakuje, a kto się broni? Kto prowadzi działania dezinformacyjne?

Głupota i nieporadność inwestycyjna jest bezpartyjna, a jej koszty jak zwykle ponoszą mieszkańcy. Przesunięcie remontu elewacji kamienic z w/w powodów nie zagraża w żaden sposób ich mieszkańcom, ale władzom miasta, szczególnie „prezydentowi z Szadku” już tak.
 

Zduńskowolak

poniedziałek, 15 września 2014

Szary smutny koniec....


czyli Zduńska Wola w rankingu najzamożniejszych miast powiatowych.

Często zastanawiamy się kto ma rację, czy opozycja która krytykuje czy też władza, która z kolei każde swoje działania przedstawia jako sukces, ewentualnie jako bardzo dobry przyczynek do dalszych inicjatyw. Zadając sobie pytanie, kto ma rację w Zduńskiej Woli – opozycja czy rządzący miastem, nie zawsze jesteśmy w stanie obiektywnie odpowiedzieć.  Po części dlatego, że kierujemy się emocjami i określonymi poglądami ale przede wszystkim dlatego, że najczęściej informacje  przekazywane nam  przez opozycję i rządzący układ dotyczące sytuacji miasta w poszczególnych obszarach, zasadniczo się różnią. Nie polepszają rozeznania lokalne media, które potrafią ten sam fakt, przedstawić w rażąco innym świetle. Prym w tym wiedzie tygodnik „Extra”, według którego żyjemy w mieście dobrobytu i cudownej harmonii. Dlatego też, warto sięgać do zewnętrznych źródeł informacji, które obiektywne bez żadnych nacisków pokazują prawdziwą sytuację  popartą rzetelnymi i twardymi danymi. Biorąc pod uwagę kondycję Zduńskiej Woli po ponad sześciu latach rządów obecnego prezydenta, warto przyjrzeć się rankingowi najzamożniejszych samorządów wykonanego dla pisma samorządu terytorialnego „Wspólnota” przez prof. Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to jedno z najbardziej stabilnych i wiarygodnych zestawień, które przygotowuje się  w celu zobrazowania kondycji polskich gmin, miast, powiatów i województw. Bardzo ważna i istotna w tym zestawieniu jest metoda obliczania poziomu zamożności, w której celowo pominięto wpływy z dotacji unijnych. Korzystanie z funduszy unijnych ma charakter chwilowy ale istotnie wpływa na wielkość dochodów. Pozyskanie dotacji  potrafi czasowo poprawić poziom dochodów ale jest to skok chwilowy i na ma żadnego związku z trwałym wzrostem zamożności. Dlatego też ranking ten faktycznie pokazuje prawdziwy poziom zamożności, bowiem uwzględnia dochody własne oraz otrzymywane subwencje.

Obraz Zduńskiej Woli jaki wynika z tego rankingu jest dramatyczny, jesteśmy na szarym końcu wśród miast powiatowych zajmując 260 miejsce na 267 sklasyfikowanych miast. Nasze miasto niegdyś silny ośrodek przemysłowo-gospodarczy regionu łódzkiego jest w tej chwili jednym z najbiedniejszych miast w Polsce i najgorzej sklasyfikowanym miastem tej wielkości w całym regionie. Tak dramatycznie niskie dochody wpływające do miejskiej kasy to niestety efekt zaniechań i bezczynności oraz nieodpowiedzialności obecnego prezydenta i rządzących miastem. O tym, że w finansach miasta dzieje się coś złego, mówi się na „mieście” od jakiegoś już czasu i niewątpliwie pozycja Zduńskiej Woli w rankingu zamożności samorządów bezdyskusyjnie potwierdza te obawy. O przyczynach takiego stanu rzeczy pisaliśmy na łamach „Głosu” już wcześniej, podkreślając brak skutecznej polityki gospodarczej obecnej władzy. Fatalnie zarządzanie doprowadziło do tego, że Zduńska Wola jest najbiedniejszym miastem o ludności powyżej 40 tysięcy w całej Polsce! O ile sytuacja powiatu jest całkiem dobra (57 miejsce na 314 sklasyfikowanych powiatów), o tyle samego miasta fatalna, co też jest bardzo wymowne. Trudno zaakceptować sytuację w jakiej znalazła się Zduńska Wola ale liczby i niezależne merytoryczne opracowania mówią same za siebie.

Najzamożniejsze miasta powiatowe w roku 2013 

Pozycja
Miasto
Województwo
Zamożność per capita*
Rok
1
Polkowice
dolnośląskie
6967,98
2013
2
Nowy Dwór Mazowiecki
mazowieckie
3658,5
2013
3
Kozienice
mazowieckie
3560,51
2013
4
Piaseczno
mazowieckie
3453,49
2013
5
Mikołów
śląskie
3359,15
2013
.............
….....................................
…...........................
…........................................
…..........
260
Zduńska Wola
łódzkie
2000,04
2013
261
Brzeziny
łódzkie
1996,12
2013
262
Jędrzejów
świętokrzyskie
1992,46
2013
263
Golub – Dobrzyń
kujawsko-pomorskie
1978,85
2013
264
Białogard
zachodniopomorskie
1944,39
2013
265
Hajnówka
podlaskie
1923,96
2013
266
Chełmno
kujawsko-pomorskie
1875,52
2013
267
Kazimierza Wielka
świętokrzyskie
1829,87
2013

źródło: www.wspólnota.org.pl

 

*zamożność per capita - jeden z najczęściej stosowanych wskaźników zamożności obywateli danego miasta. Oblicza się go, dzieląc dochody tego miasta przez liczbę jego mieszkańców.

 

 
Wiktor Woland

sobota, 13 września 2014

Zduńskowolskie Homo sovieticus

 Ludzie powiadają, że Rosjanie to nie naród to swoista mentalność. I coś w tym jest. Dla większości ludzi z tzw. Europy Zachodniej dość trudno tę mentalność zrozumieć. Dlatego też zazwyczaj nasze reakcje są nieadekwatne do ich zachowań. Po co taki wstęp. Ano przez analogię chciałoby się powiedzieć, że Forum ( tzw. Budvaryści) to nie stowarzyszenie to po prostu swoista mentalność. To jak mętna woda w której ponoć dobrze ryby biorą. Taką mentalność reprezentuje Forum,  właściwie jej boss, którego większość z nas zna z TV i prasy, a niektórym przyszło się  z nim zderzyć osobiście. To taktyka, która jak widać przynajmniej lokalnie, daje super wyniki. Mętnie o kosztach tzw. ratusza i ratusz jest. Wszyscy wkoło powinni być zachwyceni, a jeśli nie są to tym gorzej dla nich. Jeszcze bardziej mętnie jeśli chodzi o kooperantów/podwykonawców przy budowie tego wiekopomnego pomnika narcyzmu. Kto zarobił, ile zarobił ? W mętnej wodzie nie dostrzeżesz tego.

   Jeszcze mętniej o kosztach utrzymania ratusza, a już najwyższy stopień mętności, jeśli można tak powiedzieć, osiągają informacje o skali zadłużenia miasta. Wszyscy wiemy, że każda informacja która wychodzi z Urzędu Miasta jest przez niego kontrolowana. Nie mam najmniejszych wątpliwość, że świadomie lub nie, nasz pan senator kierował się zasadami charakterystycznymi dla ideologi Homo sovieticus – stworzenie człowieka, który będzie wykonywał polecenia rezygnując z logicznego samodzielnego myślenia. Znamy kogoś takiego ? Niestety znamy.
   W tej mentalności występuje jeszcze jeden istotny element -  to wróg, koniecznie musi być wróg. Takim wrogiem dla Forum jesteśmy my Platforma Obywatelska. Sprzeciw wobec ich ideologi jest dla nich nie do zniesienia. Dla ideologicznego przywódcy tej formacji to wręcz traumatyczne przeżycie. Co więc robi tzw. senator VII kadencji. Wprowadza atmosferę konfliktu inspirując ją w sposób niezwykle prymitywny, tak aby każdy  myślał, że źródłem konfliktu oczywiście są wszyscy inni, tylko nie on. On jest tym jedynym, który w żadnym wypadku nie chce konfliktu, konfliktu chcą wszyscy inni. On wyciąga rękę do pojednania i nie ważne, że w jednej jest sierp a w drugiej młot. On jest jedynym, który działa na rzecz lokalnej społeczności wszyscy inni tej społeczności szkodzą. On jedyny wie co jest dobre a co złe. On jedyny ma na wszystko najlepsze rozwiązania. Myślę,że Władimir Władimirowicz gdyby wiedział o pana istnieniu, byłby z pana dumny.
  I aby tradycji stało się zadość,  o stratach na Ratuszu – na dzień 10.09.2014 r. to już – 6.746.799,30 zł.

Pozdrawiam

Max Weber

środa, 10 września 2014

Dlaczego prezydent Niedźwiecki wyrzuca 200 mln złotych do kosza ?


A może chce je oddać do Złoczewa? Sieradza ? Łasku?

 


Tak nierealnej sytuacji jak w mieście Zduńska Wola, próżno szukać chyba w całym kraju. Prezydent w imię walki przedwyborczej postanowił pozbawić miasto ponad 200 mln złotych. Absurdalność działania prezydenta nakazuje się zastanowić, czy Piotr Niedźwiecki ma kontakt z rzeczywistością i czy jego decyzje są samodzielne.  Czy chęć utrzymania „stołka” jest warta 200 mln złotych straty??? 
Miejski Obszar Funkcjonalny (MOF) to strefa na terenie miasta którą za pomocą funduszy unijnych bądź budżetowych można uzbroić i przystosować do prowadzenia dużych inwestycji, stwarzania dogodnych warunków do rozwoju przedsiębiorczości, a co za tym idzie tworzenia nowych miejsc pracy.
Ponad rok temu na  złożenie wniosku o stworzenie takiego obszaru na terenie Zduńskiej Woli , zdecydowało się zduńskowolskie starostwo. Do współpracy zaproszone zostały gmina Zduńska Wola, gmina Sędziejowice, powiat Łaski ,a co najważniejsze miasto Zduńska Wola. Powstał wspólny projekt  opiewający na kwotę ponad 270 mln złotych. Jego efektem ma być punkt przeładunkowy zwany portem multimodalnym, łącznik z trasą S8, drogi dojazdowe, uzbrojenie i przystosowanie terenów inwestycyjnych wokół portu.
Na tydzień przed ostateczną decyzją jak grom z jasnego nieba wycieka informacja o tym, że jeden ze współudziałowców, prezydent Niedźwiecki, lekceważąc partnerów , postanowił złożyć własny wniosek, zakładający tylko budowę punktu przeładunkowego, na kwotę 70 mln złotych. Gdzie rozum ? Gdzie logika?  Kto o zdrowych zmysłach rezygnuje z tak dużej dotacji i to w mieście gdzie pozyskiwanie funduszy zewnętrznych jest na bardzo niskim poziomie. Należy zadać pytanie jaki był cel prezydenta Niedźwieckiego? Co przemawia za rezygnacją z 200 mln złotych? Odpowiedzią jest chyba data 16 listopada 2014r. i przypadające na ten dzień wybory samorządowe. Możliwe, że również zawiść w stosunku do starosty Wojciech Rychlika, który jest liderem i pomysłodawcą wspólnego projektu, a prezydent jedynie partnerem. 

Na finał tej nieczystej gry pozostaje nam jeszcze chwilkę poczekać choć "prezydenckie" EXTRA media już ogłosiły sukces. Jeśli stratę 200 mln złotych ktoś uznaje za sukces, to nie najlepiej wróży to Zduńskiej Woli. Na pewno cieszą się okoliczne miejscowości, które w związku z naszą wewnętrzną wojenką mają do dyspozycji pokaźną sumkę. Łask, Sieradz czy może tak lubiany przez Niedźwieckiego Złoczew już zacierają w tej sprawie ręce i szykują inwestycje na własnym terenie.
Zduńskowolak